za nowatorski sposób prezentowania i komentowania spraw religijnych: atrakcyjny, a przy tym głęboki, otwarty na nowe prądy umysłowe i wrażliwość młodego pokolenia
Dziennikarz, publicysta, pisarz, dwukrotny laureat nagrody Grand Press w kategoriach: wywiad i dziennikarstwo specjalistyczne. Pracował m.in. dla „Gazety Wyborczej”, „Newsweek Polska”, „Rzeczpospolitej” i „Wprost”, był zastępcą redaktora naczelnego tygodnika „Ozon”. Od 2015 r. jest stałym felietonistą „Tygodnika Powszechnego”. W latach 2007 – 2012 był dyrektorem programowym stacji telewizyjnej Religia.tv. Współprowadzi w TVN show „Mam talent”. Jest autorem wielu książek, m.in. „Kościół dla średnio zaawansowanych” (2004), „Tabletki z krzyżykiem” (2007), „Holyfood, czyli 10 przepisów na smaczne i zdrowe życie duchowe” (2014) i „Instrukcja Obsługi Solniczki” (2017).
Fragment wywiadu dla KAI, 21 kwietnia 2007 r.
Czy potrzebni są dziennikarze katoliccy, czy wystarczy, żeby dziennikarz był katolikiem?
Szymon Hołownia: Nie wierzę w „zjawiska z przymiotnikami”, typu katolicki rock. Albo rock jest dobry, albo nie. Nikt nie kupi książki dlatego, że jest „katolicka”. Nie trzeba nam dziennikarzy katolickich, tylko dobrze piszących. Nawet jak ktoś będzie „redaktorem bardzo katolickim”, a po 5 minutach się go wyłączy – to co nam przyjdzie z jego katolickiej etykietki? Ja sam nie znoszę, gdy ktoś o mnie mówi „publicysta katolicki”. Poza wszystkim odbieram to jako próbę „otorbienia” moich poglądów: publicysta katolicki – wiadomo! co on może innego powiedzieć?